Przedszkole nr 47 Mali Artyści w Warszawie

Wakacje zawitały też do naszej kuchni. Przyjemność w robieniu i przyjemność w jedzeniu. Mniam. Truskaweczki, oreo, jogurcik. Doskonały deser na gorące, wakacyjne dni.

Coraz bardziej skomplikowane stają się spotkania z naszym weterynarzem. Dualizm sytuacyjny. Z Jednej strony mysz wywołuje w nas jakiś podświadomy lęk, a z drugiej strony to najsłodsze stworzenie na świecie. Trzymamy kciuki aby Jerry uciekł kotu a potem stawiamy na myszy pułapki. Trudno się połapać.

Nad morze! To hasło rozbudza wyobraźnie niejednego z nas. Nasze dzieci dopiero poznają tę przyjemność. Ale związane z tym wspomnienia połowę z nich będą co roku gnały na ten wspaniały, mączysto - drobniuteńki piasek. Połowę, bo reszta będzie wędrowała marzeniami po górach. Tak już jest. W bibliotece dziś o morzu.

Koniec roku szkolnego czuć już w każdym drzewie, kwiatku, zapachu ziemi po burzy. Trzeba więc wypełnić ostanie dni radością, swobodą i dziecięcym rozbrykaniem. Gdzie to najlepiej zrobić? Oczywiście na wycieczce. Sady Klememensa oferują nam taką możliwość.

Takie uroczyste zakończenia dają nam możliwość dostrzec jak nasze dzieci się rozwijają i dojrzewają. Każdy kolejny występ jest doskonalszy i bardziej perfekcyjny. Dziś Szewczyk Dratewka w wykonaniu Muchomorków.

Planetarium w przedszkolu to niezapomniane odkrywanie świata dla najmłodszych, pozwala na zabranie dzieci w wyjątkową podróż po Układzie Słonecznym bez opuszczania swojej sali!